Będę się powtarzać do znudzenia... jak ja lubię jeździć do NS. Tam odpoczywam, relaksuje się a przy okazji dzieciaki się nie nudzą i świetnie się bawią.
Drugą ważną sprawą jest pies o imieniu Ozi. OZi to York, który nie powoduje u naszej dwójki alergii ( bo ja i Hubek to alergicy) więc śmiało może my się z nim bawić. Hubert uwielbia Oziego, karmi go i o zgrozo ciągnie go za wszystko co się da a pies nic.
Teraz trzeba tatę Hubcia przekabacić aby zgodził się na psa... choć wiem że to będzie bardzo bardzo trudne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz