W piątek zaczęłam małe przygotowania do urodzin Huberta. Postanowiłam, że tym razem upiekę torta sama. I przyznam się nieskromnie, że wyszedł mi, zarówno wizualnie jak i smakowo.
W sobotę przyszli dziadkowie i ciocia ale największą niespodzianką urodzinową dla Huberta był przyjazd naszych przyjaciół z NS. Hubert był przeszczęśliwy, gdy w drzwiach zobaczył Angelikę. Dzieciaki przepadają za sobą, bawią się, śmieją i dokazują za razem.
Kilka fotek z urodzin Huberta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz