Niestety znowu mamy pod górkę... Babcia Danusia od trzech dni jest w szpitalu. Kontrolna wizyta u ginekologa przyniosła złe wieści, podczas usg na lewym jajniku wykryto guza wielkości 7cm. Teraz zachodzimy w głowę jak to możliwe że podczas operacji wycięcia żołądka nikt z chirurgów nie zauważył tak ogromnego guza. Obecnie czekamy na dalsze konsultacje, wiemy jedno że babcię Danusie czeka kolejna bardzo ciężka operacja, nie wiemy jeszcze kiedy...
A Hubi już tęskni za babcią, za chwilę szkoła a ja nie mam pojęcia jak to wszystko ogarnąć, jak zorganizować opiekę na mamą i szkołą Hubcia bo przecież się nie rozdwoję... Dobrze, że dookoła nas są dobre duszki które nas wspierają.
W niedziele kolejna kontrolna morfologia Hubcia, po ciuchu liczę że nie pogarsza się. Musimy też pozaliczać wizyty kontrolę w Krakowie, wypełnić nowy wniosek na kartę parkingową bo obecna jest ważna tylko do listopada... chyba za dużo tego wszystkiego.
Na koniec Hubiś z ukochana babcią Danusią i mamą z tortem urodzinowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz