U nas w zasadzie nic się nie dzieje... i chyba dobrze (bo boję się zapeszyć). Szkoła, rehabilitacja, wizyty kontrolne. Dzień wypełniony do 9 do 14:30.
Dziś zakończył się proces księgowania 1% podatku. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy przekazali Hubertowi swój podatek. Dzięki niemu będziemy mogli opłacić leki, rehabilitację, sprzęt ortopedyczny i mamy nadzieje że turnus.
Koniec listopada i początek grudnia spędzimy bardziej "aktywnie" Mówiąc aktywnie mam na myśli wyjazdy do Krakowa na wizyty kontrolne. Czekają nas wizyta u urologa, hematologa i endokrynologa, niestety trzeba będzie znowu Huberta pokłóć i pobrać krew na badania, których Hubert nie znosi. Ale miejmy nadzieje że damy radę.
Na koniec jak zawsze kilka zdjęć, bo jak tu siedzieć w domku gdy za oknem taka cudna pogoda.
Dziś zakończył się proces księgowania 1% podatku. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy przekazali Hubertowi swój podatek. Dzięki niemu będziemy mogli opłacić leki, rehabilitację, sprzęt ortopedyczny i mamy nadzieje że turnus.
Koniec listopada i początek grudnia spędzimy bardziej "aktywnie" Mówiąc aktywnie mam na myśli wyjazdy do Krakowa na wizyty kontrolne. Czekają nas wizyta u urologa, hematologa i endokrynologa, niestety trzeba będzie znowu Huberta pokłóć i pobrać krew na badania, których Hubert nie znosi. Ale miejmy nadzieje że damy radę.
Na koniec jak zawsze kilka zdjęć, bo jak tu siedzieć w domku gdy za oknem taka cudna pogoda.