Każdy rodzić którym rodzi się ich pierwsze dziecko jest najszczęśliwszy człowiekiem na świecie. Z dnia na dzień obserwuje jak rozwija się jego dziecko, podnosi główkę, przekręca się na boczek, uśmiecha,siada, raczkuje i chyba najważniejsze stawia swoje pierwsze kroki. To chyba najcudowniejszy widok jaki można zobaczyć. Niestety nie wszystkim rodzicom jest to dane. Zdarza się tak, że dziecko rodzi się niepełnoprawne i związku z tym rodzice muszą czekać bardzo długo na Jego pierwszy sukces.
My na pierwszy uśmiech czekaliśmy ponad 5 miesięcy. Na podniesienie główki ponad rok. Na pierwszy obrót ponad 3 lata. Na samodzielne siadanie ponad 6 lat. Na pierwsze próby raczkowania ponad 8 lat. Na pierwsze samodzielne kroki ponad 13 lat...
Z perspektywy rodzica dziecka niepełnoprawnego doceniamy to wszystko jeszcze bardziej niż rodzice zdrowych dzieci, choć nie twierdze że Oni nie potrafią się z tego cieszyć.
Hubert po ostatniej operacji stóp ewidentnie poczuł się bardziej pewny w pionie. Wcześniej bardzo dużo raczkował, teraz przemieszcza się w pionie trzymając się ścian lub naszej ręki.
Sześć miesięcy temu pokazałam jak Hubert samodzielnie przeszedł swoje 5 metrów, teraz chętniej wychodzi z wózka. Spaceruje trzymany za rączkę lub na krótki dystans chce iść sam.
To nas cieszy najbardziej bo widać efekty ciężkiej i żmudnej rehabilitacji.
Brawo synku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz