Przed 6 dni byliśmy z Hubim w NS u przyjaciół na małych wakacjach. Żałuje, że tylko 6 dni ale teraz raz w tygodniu musimy robić kontrolną morfologię. Mimo iż pogoda nam nie dopisała, bo prawie cały czas padało a jak już przestało to wiało niemiłosiernie, że i tak trzeba było siedzieć w domku. Jedynie w dniu wyjazdu udało nam się na chwilkę wyjść przed domek i puścić dwa lampiony. Wszyscy mieli ubaw, choć Andzia największy.
W domku miło spędzaliśmy czas, dzieciaki bawiły się, dorośli gadali, śmiali się do łez (jak zawsze zresztą) Ogólnie było super. Teraz czekamy z niecierpliwością na rewizytę i już doczekać się nie możemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz