Po siedmiu tygodniach od operacji Hubi wczoraj stanął na własnych nogach. Motywacją był komputer, bo to przecież syn informatyka :) A tak na poważnie to jeden z nielicznych przejawów wstawania Huberta. Nasz ortopeda uprzedzał nas że Hubert nie będzie miał za bardzo ochoty na wstawanie a co dopiero na chodzenie... pozostaje nam tylko czekać aż nóżki w 100% się wygoją. (dwa dni temu zniknęły ostatnie strupki z ran)
Teraz czekamy na kontrolę u ortopedy wyznaczoną na 5 grudnia i wystawienie wniosku na ortezy. Mam tylko nadzieje, że NFZ podbije nam wniosek bo jeszcze nie minęło ustawowych 3 lat od poprzedniego wniosku a NFZ będzie dla nas łaskawy i dorzuci nam parę groszy.
Sam stoję.
A tak wyglądają moje nóżki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz