W tym roku Święta Wielkanocne były naprawdę udane. Po pierwsze pogoda dopisała jak nigdy, wszyscy byli zdrowi i mogliśmy się spotkać w gronie rodzinnym. Bo nie ma nic cenniejszego niż wspólne rodzinne spotkania, wspólne spacerki, wspólna zabawa i śmiech dzieci.
Hubert chwilami musiał był "pacyfikowany" bo tak szalał, aż tchu mu brakowało, wszystkie place zabaw zostały zaliczone, jednak najlepszą zabawą był jak zawsze ryż, który babcia Danusia zbierała przez dwa dni z rzędu.
Zdjęcia mówią wszystko, zapraszam więc do oglądania.
Hubert chwilami musiał był "pacyfikowany" bo tak szalał, aż tchu mu brakowało, wszystkie place zabaw zostały zaliczone, jednak najlepszą zabawą był jak zawsze ryż, który babcia Danusia zbierała przez dwa dni z rzędu.
Zdjęcia mówią wszystko, zapraszam więc do oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz