Długo tej zimy musieliśmy czekać aż spadnie śnieg. Jednych brak śniegu cieszy drugich nie. My należymy to tych pierwszych. Hubert odkąd odkrył że sanki są fajne i nie trzeba ich się bać uwielbia jeździć po górkach. Jest przeszczęśliwy, bo po pierwsze jest na spacerku a po drugie ma ze sobą mamę i tatę.
(niestety jedna osoba z dzieckiem które nie chodzi nie ma szans wyjść na sanki, bo na raz trzeba ciągnąć sanki i pchać wózek)
Śniegu napadało tyle że trawkę nam przykryło ale to nam nie przeszkodziło. Korzystając iż szkoła nam przepadła a rehabilitacja się przesunęła mogliśmy się cieszyć urokiem zimy.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz