We czwartek z samego rana pobrałam Hubiemu krew na
morfologię...do szpitala szłam z duszą na ramieniu...po 10
minutach odebrałam wynik...i póki co bez zmian,po rozmowie z naszym
hematologiem ustaliliśmy, że we środę gdy będziemy w
Krakowie-Prokocimiu mamy zrobić kolejną kontrolną morfologię i
jeśli będzie gorsza to niestety ale czeka nas kolejna transfuzja
krwi, druga już w tym roku a trzecia w ciągu 4 miesięcy. Tak więc
prosimy wszystkich o zaciskanie kciuków za dobre wyniki we środę.
A tu dwa zdjęcia naszego Hubcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz