We czwartek 16 lutego pojechaliśmy na długo oczekiwaną wizytę do naszego ortopedy w Krakowie-Prokocimiu. Tym raz nie zerwaliśmy się z samego rana bo wizytę mieliśmy wyznaczoną na 10, tak więc po 6 rano wyjechaliśmy od nas i tuż przed 9 byliśmy już na miejscu.
Wieści z gabinetu sama nie wiemy czy dobre czy złe..bo operacji stóp nie będzie, bo po pierwsze wiek kostny jest nie odpowiedni (robiliśmy zdjęcia RTG), długość kości również i dlatego nasz doktor przekonał nas do zrobienia ortez dla Hubcia. Z jednej strony się cieszę bo operacja niesie ze sobą bardzo duże ryzyko dla zdrowia Hubcia (głównie bardzo obciąża serce) a i ryzyko jej niepowodzenia też duże włąśnie z nieodpowiedniegowieku kostnego i długościkości. Nie chcę sobie później pluć w brodę, że zgodziliśmy się na operacje bo tak jest nam najwygodniej, dlatego musimy zaczekać (nie wiemy ile) i zobaczyć jak ortezy się spiszą.Ortezy niestety do taniego sprzętu nie należą ale jak mają mu pomóc to trzeba je zrobić i tyle. A na zdjęcie miary jedziemy już w najbliższą środę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz