We wtorek pojechaliśmy na wyznaczoną wizytę do hematologa i kardiologa. U hematologa troszkę się wyczekaliśmy bo co chwilę sprzęt nawalał i trzeba było długo czekać na wyniki krwi, które dzięki Bogu nie wyszły najgorzej, bo HGB 7,8g/dl czyli identycznie jak u nas w Rzeszowie. Kolejna kontrolna w poradni 11 grudnia a jeśli będzie się coś działo to mamy się natychmiast zgłosić.
Później poszliśmy do poradni kardiologicznej na echo serduszka, które było ustalane w styczniu 2010r. Tak, w 2010r. bo takie są długie terminy. W gabinecie u Pani doktor dowiedzieliśmy się, że echa nie będą robić, bo miał niespełna trzy miesiące temu u nie ma co znowu dziecka męczyć i usypiać do badania. Jeśli chodzi o zabieg to cierpliwie czekamy na telefon z wyznaczeniem terminu, może to być jeszcze w tym roku, pod warunkiem, że NFZ zwiększy limit dla szpitala w Prokocimiu, jeśli nie zwiększy limitów to zabieg odbędzie się na początku przyszłego roku. Tak czy inaczej pozostaje nam cierpliwie czekać i modlić się aby Hubiś był zdrowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz