We środę mieliśmy dwie sprawy do załatwienia w Krakowie. Pierwsza to wizyta w Vigo w zakładzie ortopedycznym celem zrobienia otworów w ortezach Hubcia dzięki którym możemy się upewnić że pięta siedzi na właściwym miejscu a tym samym mamy pewność że noga dobrze jest profilowana a po drugie otworki ułatwiają lepszą cyrkulację powietrza a nóżka nie poci się już tak bardzo.
Drugą sprawą było odebranie babci Danusi z dworca PKP. Babcia ma się rozumieć odebrana i zadowolona że z mega bagażami nie musiała się tarabanić pociągiem do Rzeszowa.
A my nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie spotkali się z ukochaną ciocią Ewą i w Jej towarzystwie wypili kawkę i zjedli pyszne ciacho.
Po odebraniu babci z dworca pojechaliśmy na zakupy i obiadek do Ikea. Stamtąd tuż po 16 wyjechaliśmy w drogę powrotną do domku.
A tu zdjęcie Hibcia z Ikea... ma się rozumieć na zjeżdżalni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz