Kolejny udany weekend w NS za nami. I choć tym razem pogoda nam nie dopisała to atmosfera była gorąca. Jak zawsze było mnóstwo jedzenia, wspólne granie w karty do późna w nocy a dzieciaki jak to dzieciaki bawiły się razem.
Nie mogę ominąć kwestii psa, za którym Hubiś przepada i nadal ciągnie go we wszystkie strony i za co się da.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz