W poniedziałek z samego rana z duszą na ramieniu poszłam do laboratorium zanieść krew Huberta na morfologię. I ku mojej ogromnej radości HGB-8,2
Mam nadziej, że to nie efekt zagęszczenia i podawania antybiotyku, tylko organizm wreszcie wziął się za siebie i zaczyna sam się ratować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz