Ostatnio moje wpisy niczym się nie różnią... piszę albo o kontrolnej morfologii albo o wizycie lekarza pediatry.
I tak samo będzie dziś... bo jak zawsze tuż przed 7 rano poleciałam z krwią Hubcia do laboratorium, po niespełna godzinie HGB-7,7g/dl czyli w normie jak dla nas.
Około południa przyjechała nasza pediatra, osłuchowo czysto, gardło blade więc nie ma sensu podawać nada antybiotyk. Kaszel co prawda jeszcze jest ale wiadomo, płuca i mięśnie Huberta są słabe zwłaszcza po intubacji więc trzeba czasu na ich zregenerowanie.
Myślę, że następna morfologia będzie za tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz