Od dwóch tygodni za namową koleżanki robię Hubiemu soki z buraków, marchewki i jabłuszka...Hubi dzięki Bogu je pije ze smakiem czasem większym czasem mniejszym ale grunt że pije... a podaje mu tylko dlatego że ma teoterycznie poprawić wyniki krwi Hubcia...a sokowirówkę dostałam od cioci bo poprzednia się nam zepsuła mimo iż była o wiele młodsza niż ta którą dziś używamy.
A tak nasz Hubi wygląda po wypiciu soczku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz