W poniedziałek z samego rana pojechaliśmy do naszej przychodni na wyznaczoną kontrolę najpierw zaliczyliśmy alergologa, który najpierw dokładnie oglądał skórę Huberta, potem wypisał nam 3 recepty, min. jedną na maść robioną, i po której widać już różnicę w nawilżeniu suchej skóry Hubcia, a dwie pozostałe leki to leki przeciwhistaminowe.
U pulmonologa zeszło nam dłużej bo znowu trzeba było rozebrać Huberta, omówić ostatnią operację serduszka. Pani doktor dokładnie osłuchała Huberta, płuca czyste, a serduszko cichutkie jak nigdy. :)
Wszystkie dwie wizyty mają jedną wadę, a mianowicie taką iż w aptece znowu trzeba zostawić masę pieniędzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz