Od poniedziałku Hubert wrócił do szkoły... choć jeszcze nie do końca jest w formie bo nadal od czasu do czasu kaszle ale 6 tygodni bez zajęć to stanowczo za długa przerwa.
Za oknem wciąż pada, wieje i leje dlatego siedzimy w domku, podobno od jutra zapowiadają poprawę, może wtedy wyjdziemy na spacer, zobaczymy.
13 marca byliśmy na kontrolnej wizycie u ortopedy w Krakowie Pan doktor bardzo zadowolony z postępów Huberta, ortezy zdają egzamin bo idealnie utrzymują stopy, stawy zrobiły się bardziej ruchome. Dostaliśmy nowy wniosek na balkonik i z niecierpliwością czekamy na telefon ze sklepu kiedy będziemy mogli po niego pojechać a Hubiert będzie mógł stawiać swoje pierwsze kroki.
Po wizycie u ortopedy pojechaliśmy do ukochanej cioci Hubercika-Ewy, która ma fajnego dzidziusia i o którego nasz synek jest bardzo zazdrosny.
Przepraszam za jakość zdjęć ale robione telefonem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz