Nigdy nie pozwalałam Hubiemu bawić się z dziećmi w osiedlowej piaskownicy... ale tym razem pozwoliłam bo parę chwil wcześniej Panowie przywieźli czysty piasek. Hubio był w siódmym niebie, bawił się, grzebał w piachu, fajnie bo za dwa tygodnie jedziemy do "wielkiej piaskownicy" czyli nad morze na turnus rehabilitacyjny, więc nabiera wprawy :)
A poniżej kilka fotek z udanej zabawy w piachu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz